trzeba ćwiczyć umysł w subtelności i zręcznie go wyostrzyć

Category:

Audiobooki “Duchowe poszukiwania”

Pierwotna cena wynosiła: 127,00 zł.Aktualna cena wynosi: 85,00 zł.

Twój koszyk aktualnie jest pusty.

Wróć do sklepu

Słowa kluczowe

Książki o rozwoju duchowym. Rozwijanie inteligencji duchowej. Książki o medytacji. Książki Jarosław Gibas. Książki Dorota Mrówka. Medytacja i mindfulness. Audiobook duchowość. Audiobook medytacja. Audiobook mindfulness.

Opis

Zestaw trzech audiobooków poświęconych duchowości, medytacji i mindfulness:

1. “Odczarować medytację” Doroty Mrówki
Medytacja staje się coraz bardziej popularna, a nawet modna. Sięgają po nią trenerzy rozwoju osobistego, nauczyciele szeroko rozumianej duchowości, a także psychoterapeuci. To dobrze, bo praktyki uważności, bez względu na to, jaką formę przybiorą, mogą przynieść nam wiele dobrego – nie tylko poprawiają samopoczucie i pozwalają się wyciszyć, ale wpływają także na zdrowszy sen oraz na jakość naszego życia. Ważne, by podejść do tego odpowiednio, by nie popełniać błędów, które mogą przynieść skutek odwrotny do zamierzonego. A zagrożeń jest wiele, bo nie zawsze medytacji uczą osoby, które mają odpowiednią wiedzę i doświadczenie. Dobrze więc dowiedzieć się, czym jest medytacja, a czym na pewno nie jest, jakie są techniki i praktyki uważności oraz jak ich używać. Dobrze też wiedzieć, co o medytacji mówi współczesna nauka, która od kilkunastu lat bada ją skrupulatnie i odkrywa jej tajemnice. Warto także pamiętać, że ścieżek medytacyjnych jest wiele. Niemal każda tradycja duchowa ma własne praktyki i może zaoferować wiele osobom podążającym daną ścieżką. Co więcej, medytacja może też mieć świecki charakter.
Autorka tej książki podjęła się trudnego zadania, by „odczarować” medytację, by wyzwolić ją ze stereotypowego postrzegania, rozprawić się z przekłamaniami i mitami. Wyjaśnia więc podstawy, przybliża medytacje różnych kultur, podaje najnowsze badania naukowe i zachęca do własnej, odpowiedzialnej praktyki. Do tego, by wkroczyć na duchową ścieżkę bez względu na wyznawane religie i światopogląd, by doświadczyć trwałej przemiany, która jest nieodłącznym efektem praktyki uważności. Bo świadomość zmienia wszystko.

2. “Droga do mindfulness” Jarosława Gibasa
Świadomość i uważność idą ze sobą w parze, a ich wzajemna relacja jest zawsze współzależna. Z jednej strony stawanie się uważnym, wprowadzenie mindfulness jako stałego elementu naszej aktywności to proces, który idzie w parze z rozwojem świadomości. Im bardziej świadomi siebie i otaczającego świata się stajemy, im wyżej wspinamy się na szczeblach poziomów świadomości, tym łatwiej osiągamy stan uważności. Z drugiej zaś strony nie sposób kroczyć ścieżką rozwoju duchowości bez udziału mindfulness – jeśli wybierzemy się w tę kuszącą podróż bez uważności, to raczej nie osiągniemy satysfakcjonujących rezultatów. Bo drzwi do świadomości otwierają się wyłącznie w teraźniejszości, w tu i teraz. W tym znaczeniu nasza duchowa podróż, czy też wspinaczka po drabinie świadomości jest w istocie drogą do mindfulness. Kiedy wyobrazimy sobie tę drogę jako drabinę, której jeden koniec oparty jest o ziemię, gdzie rozpoczyna się podróż, a drugi koniec niknie gdzieś wysoko w niebie, czego dokładnie z naszej pozycji nie widzimy, bo zasłaniają to miejsce chmury niewiedzy, to wizja tej drogi musi nas napawać niepewnością, a nawet przerażeniem. To przecież wymagająca wspinaczka z niewiadomym końcem, prawda? Ale przerażenie, którego doświadczamy u dołu drabiny nie jest jedyne. Tego drugiego doświadcza się już u samej góry (co wiemy z przekazu mistyków wielu tradycji), kiedy spojrzy się w dół i uświadomi sobie ogrom ignorancji, lęku i błędnych wyborów dokonywanych przy podszeptach ego, które wprawdzie lubi udawać dobrego nauczyciela, jednak od tysięcy lat jakoś słabo mu to wychodzi. Czy uda nam się pokonać tę drogę, aby zdobyć szczyt świadomości? Tego nie potrafimy przewidzieć, ale też nie to jest najistotniejsze, kiedy stoi się u początku drogi. Najistotniejsze jest bowiem to, by w ogóle ją rozpocząć, by zacząć jej doświadczać i odkryć jak fascynującą życiową przygodą się staje z każdym wykonanym krokiem.
By opisać tę drogę można użyć wielu metafor: chociażby jak ta biblijna, z drabiną Jakubową. Ja użyłem metafory motocykla. Teraz, po kilku latach, kiedy pracowałem nad uzupełnieniem tej książki przygotowując jej drugie wydanie, nadal uważam, że motocyklizm jako metafora drogi do mindfulness nie stracił niczego ze swojej trafności i aktualności.

3. “Księga ukrytych praw” Jarosława Gibasa
Nasi starożytni przodkowie byli pewni co do istnienia konkretnych praw, reguł i zasad, którym podporządkowanie się zapewnia nam spokój, podnosi jakość życia i powoduje, że żyje nam się łatwiej, a zasoby takie jak dobra materialne i mentalne, zdrowie i pomyślność otwierają przed nami swoje podwoje. Kiedy zaś tego nie robimy – kiedy albo sprzeciwiamy się rządzącym nami prawom, albo też je ignorujemy – niezależnie od tego czy świadomie, czy nie – nasze życie przestaje być łatwe a nasze oczekiwania co do korzystania z powyższych zasobów nigdy nie są w pełni zaspokajane. W wielu tradycjach, religiach czy wierzeniach uznawano, że życie zgodne z wytyczonymi prawami natury, wszechświata czy jakiegoś rodzaju siły wyższej leży nie tylko w naszych możliwościach, ale jest naszą podstawową powinnością. Bez cienia wątpliwości wierzono, że życie w zgodzie z określonym porządkiem chroni świat i żyjących na nim ludzi przed dezorganizacją i chaosem. Jeśli zaś stają się one dominujące w rzeczywistości, to w takim świecie nie może być zwycięzców. Wszyscy prędzej czy później możemy na tym jedynie stracić.
Problem z wykładnią praw, które odziedziczyliśmy od starożytnych polega przede wszystkim na tym, że zostały one rozsiane po świecie. Pojawiają się w starych księgach, na pożółkłych od stuleci pergaminach, w przekazach ustnych oraz niezliczonych interpretacjach duchowych ścieżek i modeli, gdzie nazywane są prawami kosmicznymi, uniwersalnymi czy duchowymi. Łączy je jednak to, że zawsze są ukryte i przez to stają się fascynujące, gdy wreszcie pozwalają się odkryć w tak wielu różnych źródłach. Zaledwie kilka razy w historii poszukiwań tych praw udało się część z nich zebrać razem. Zrobili to wyznawcy hermetyzmu gromadząc kilka z nich i przypisując ich autorstwo hellenistycznemu butów Hermesowi Trismegistosowi. Podobną drogą udali się kabaliści – ale nie ci, których znamy obecnie z wciąż modnych new age’owych popkulturowych aktywności. Dokonali tego ci ukryci, którzy swoją wiedzę czerpali m. in. od XVI-wiecznego Izaaka Lurii. Oni również zgromadzili kilka praw i dokonali ich wykładni zgodnej z właściwa sobie kosmologią. Kolejnym śmiałkiem był ormiański mistyk i „nauczyciel tańców” Grudżijew, który swoim uczniom przekazał kolejne prawa mające pochodzić od zachowanych jedynie w ustnych przekazach tradycji tajemniczych starożytnych cywilizacji. Nigdzie jednak, a przetrząsnąłem sporo ksiąg, nie natrafiłem na dzieło, które zbierało by je razem. A przynajmniej te, które we wspomnianych tradycjach uznawano za wywierające na nasze życie największy wpływ. I tak zrodziła się potrzeba by je ze sobą zestawić, obrać z archaicznego języka, czy onirycznych znaczeń i poddać Czytelnikowi pod rozwagę czy powinniśmy i w jaki sposób z nich skorzystać?

Fundacja Hinc Sapientia